Hej, wszystkim.
Już za kilka dni a dokładniej w niedzielę rano wyjeżdżamy do PL :) (przesuwany termin bo okazało się, że lekarz się pomylił z moim L4 i wpisał mi zamiast do 31 grudnia to do 31 stycznia i już nie muszę isć do pracy :), czekamy jeszcze tylko jak córka zareaguje na szczepienie, bo dzisiaj miała 3 igły + coś do buzi )
W pierwszej turze jedziemy samochodem i bierzemy najpotrzebniejsze rzeczy, co by żona wytrzymała przez ten czas kiedy wrócę do UK, żeby wszystko spakować i załadować na Vana. Nie wiem ile zmieścimy ale musimy wszystko co potrzebne na 2 tygodnie :) Polecę do UK z powrotem 21.01 i będę miał 5 dni (a właściwie 4 bo ląduję o 22 w Bristolu) na ogarniecie całego zamieszania.
Co do ciekawostki to wpakowaliśmy się na minę przy podpisaniu kontraktu na wynajęcie mieszkania i teraz przed opuszczeniem mieszkania musimy mieć mieszkanie "professionaly cleaned" czyli profesjonalnie posprzątane i to nie wystarczy, że wypożyczę odkurzacz i sam wypiorę wykładziny, wymyję dobrze kuchnie i łazienki, tylko agencja wymaga faktury potwierdzającej wykonanie tej pracy. Trochę bez sensu bo chciałem odzyskać cały depozyt a okazało się, że taka usługa kosztuje od 200-300 funtów i mój depozyt w kwocie 800 funtów pomniejszy się o te 200. Dodatkowo razem z @ dostałem sugerowaną firmę która to może zrobić i okazało się, że ceny Pani ma mniejsze o jakieś 50 funtów niż osoby ogłaszające się na stronach jako sprzątacze, dodatkowo ma możliwość zabrania kluczy do mieszkania bezpośrednio z agencji jak ja już opuszczę mieszkanie, a zanim wprowadzą się "nowi". Także ten, nie tylko w Polsce działa mafia i chcą z Ciebie wydoić pieniądze, ale na wyspach też :)
Pozdrawiam i miłego dnia (lub nocy :))