Tydzień minął i sprawa ma się tak !!!
Dokładnie tydzien temu koparka wjechała na działkę, pierwsze wykopy doszły do skutku, pojawił się uśmiech na ustach jak i momenty grozy (czyt. Ława fundamentowa pod komin :) ) No a do nas dolatują kolejne zdjęcia i widzimy postęp prac :) Nawet nie wiem jak tak pogoda ale wydaje się być ok bo praca ucieka :)
Inspektor nadzoru - Birma, czuwa nad bezpieczeństwem na budowie :)
No i teraz wyobraźcie sobie, że oglądajac tego bloga i te zdjęcia to uczestniczycie w realizacji naszego domku prawie tak samo jak my. Jedyne co to wykonuję jakieś telefony do Polski i tyle mam z budowy naszego domu. Emigracja cięzka sprawa... ale coś za coś.
No a teraz kibicujemy Naszym !!!