Kilka drobnych ale czasochłonnych prac
Powoli coś tam sobie dłubię. Postaram się teraz dodać trochę wpisów i opiszę co i jak. A tak na marginesie minęły już 4 miesiące jak jesteśmy w PL :) Jak ten czas szybko leci. Dostałem już umowę w pracy na czas nieokreślony więc sytuacja jako tako się klaruje. Problem będzie tylko jak żonie skończy się macierzyńskie z UK :D
Póki co zająłem się systemem odprowadzenia wody deszczowej, lała się nieładnie prosto na fundamenty i było coś z tym trzeba zrobić. Kupiłem zbiornik 3000l na alledrogo i udało się go wkopać. Niestety nadal nie jest do konca zakopany a duże deszcze ostatnimi dniami zalały mi wykop i zbiornik na wodę pływa w wodzie w tym samym momencie :) Co do zbierania wody to fajnie, ale nie przypuszczałem, że 3000l nazbiera mi za 1 noc średniego deszczu :)
Dziurę kopaliśmy ręcznie ze szwagrem. Trochę zeszło ale działka nie jest przynajmniej zryta. Co do ziemi to tragedia. Po 30-40cm ziemi zaczyna się glina więc jak popada to mam basen a woda nawet niewielka stoi przez tydzien i nic nie wsiąka.