Lecimy w górę :)
No po lekkim wyschnięciu betonu ekipa zabrała się za murowanie.
Lekko się zdziwiłem jak dostałem zdjęcia a tam nie Porotherm wienerberger tylko jakieś coś co nie mam pojęcia co to jest :O Generalnie mocno się wkur***em, bo mówiłem wykonawcy, że chcę aby kupił Porotherm (jak dla mnie porotherm to wienerberger), a On kupił taką cegłę jaką widać na zdjęciach (a bo tańsza), po kilku minutach ochłonęłem, sprawdziłem parametry tych pustaków i niby wszystko takie same jak oryginału, więc już odpuściłem. Generalnie to i tak już było za późno na wkurzanie się, bo murarka szła w górę cały czas, a zanim dostałem zdjęcia już były kolejne 4 warstwy gotowe.
Kolejna gafa to rozpoczęcie murowania i przejechanie ściany 25 po całości tam gdzie miała być najpierw 25 a później 12, a druga połowa miała mieścić zabudowę drzwi przesuwnych. Pomyślałem, a co tam, zrobi się system naścienny, ale dzisiaj mówię: "nie ma bata, nie po to płacę GRUBĄ kase (a wydaje mi się całkiem sporo) "firmie", żeby robili coś nie tak" no i chłopaki ścinają ścianę na pół, żeby zabudowa się zmieściła.
Ogólnie teraz ok, ale mały niesmak do firmy pozostaje, niby ok - poprawiają zarzucone im błędy ale popełniają takie gafy, że można spaść z krzesła. Nie wiem czy ludzie nie potrawią czytać projektu, czy o co chodzi. Wczoraj dostaję wiadomość, że dzisiaj będzie wykonywany filar obok wejścia do domu i rodzina pyta się nas "a to okrągły będzie?, bo tak mówił wykonawca"? A my "że co?" przecież jest jak byk na projekcie słup żelbetowy 24x24 kwadratowy. Czasem nie rozumię, jak można być tak nieogarniętym, mówiłem, że ma być wszystko jak w projekcie.
No nic, wrzucam fotki z wczoraj wieczora i dość tego marudzenia. Oby wszystko było jak ma być :P