Fotowoltaika uruchomiona - pierwsze wyniki
W zwizku ze zmianami jakie maj zostać wprowadzone co do rozliczania prosumentów, postanowiliśmy, że zainwestujemy w panele i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jako, że znajomy zajmuje sie tym w dużej firmie skontaktowałem się z nim i przedstawiłem co mnie interesuje. Głównym założeniem było zrobienie tego bez żadnego wkładu własnego i załatwienie za mnie wszystkich formalności. Jego firma zajmuje się tym kompleksowo więc umówiliśmy się na spotkanie i dogadaliśmy szczegóły.
Instalacja składa się z 12 paneli 380W Black co daje moc szczytowa 4,56 kWp - przekłada się to póki co na szczytow produkcję 3,71kWh - taki najwyższy wynik zaobserwowałem w aplikacji.
Instalacja została wykonana na mikrokonwerterach firmy Hoymiles HM-1200 w ilości 3 sztuk - do tego panele sa łaczone równolegle, każdy więc panel dziala niezaleznie od zabrudzenia i nie ma czegos takiego jak w standardowym stringu np. z 12 paneli ze drugi panel jest uszkodzony, zacieniony lub brudny i cala instalacja dziala ze slabsza moca z uwagi na ten jeden felerny. Dodatkowo plusem jest to, że jest to instalacja niskonapieciowa - pomiedzy panelami a mikroinwerterami płynie prad staly 48V a dalej za mikroinwertereami juz prad zmienny 230V - w przypadku awari zasilania nie ma czegos takiego ze mamy prad rzedu 600-800VDC na lini panel - falownik.
Oczywiscie sa tez minusy instalacji z mikroinwerterami - na pewno jest duzo wiecej polaczen kablowych i same inwertery sa zamontowane pod panelami - wiec w przypadku awari trzeba zdejmowac panele zeby sie do nich dostac.
Instalacja zostala uruchomiona 2 Sierpnia i do teraz wytworzyła juz ponad 1,2mWh więc to co uzywamy w ponad 4 miesiace.
Nasze roczne zuzycie w 2020-2021 wynioslo 4400kwh - zobaczymy ile uda sie z tego pokryc instalacji. Na pewno wrzuce tu za rok podsumowanie roczne więc jak ktoś ciekawy to zapraszam do zapisania bloga w obserwowanych :)
Pozdrawiam i miłego tygodnia :)