Po długim przestoju każdy mały zakup cieszy :)
Dzisiaj otrzymaliśmy zdjęcia naszych mebli do salonu. Pomiędzy szafki pójdzie boazeria na czarnej płycie meblowej, ale to nie wiem kiedy.
Szafki mają długość 280cm a wysokość i szerokość około 35, nad ziemią wisza chyba 40cm, aby zmieścić pod nie dodatkowe pufki w razie większej ilości gości.
Od naszego powrotu do UK po urlopie w maju praktycznie nic się nie działo. Zostały przykręcone listwy przypodłogowe do końca, pomalowane pokoje i chyba tyle. Dlatego też taka cisza na blogu .
Do Przeprowadzki coraz bliżej (i to przez duże P, ponieważ, może nie wszyscy wiedzą ale mamy przewieźć nasze rzeczy około 1800km :) kalkulowalismy czy nie opłacało by się sprzedać za grosze wszystko co mamy w UK i kupić nowe w Polsce ale i tak się nie zmieścimy do auta żeby zabrać "must have" - przez 8 lat jednak sporo się uzbierało.
Zastanawiamy się czy przyjechać do Polski, zabrać Vana z wypożyczalni i skoczyć do UK na kilka dni, popakować wszystko i wrócić. Koszt takiej zabawy wyniósł by mniej więcej 4000zl
Za tyle samo można też zlecić transport firmom które się tym zajmują, ale wiadomo że wtedy musi by być na już i wszystko pakowane w pośpiechu. Wolał bym to zrobić na spokojnie.
Z drugiej strony mieliśmy kontrolna z agencji z której wynajmujemy mieszkanie i pytałem o wypowiedzenie , okazało się że podpisałem kontrakt na 12 miesięcy i trzeba go wypełnić (czerwiec 2020) chyba że po 5 miesiącach daje się 1 miesiąc wypowiedzenie i zmienia warunki z 12 na 6 miesięcy (28 grudzień 2019) - data niby spoko ale trochę ciasno. Dziecko ma przyjść na świat w listopadzie. Ogarnięcie dokumentów (paszport itd. ) Wygłoszenie mieszkania, ubezpieczeń itd do tego przerwa między świąteczna gdzie połowa ludzi nie pracuje i trochę się tego terminu bojimy. Będę próbował porozmawiać z agencją i przesunąć ten termin o miesiąc (28 stycznia 2020) i wtedy na spokojnie bym w styczniu wszystko zalatwil.
To się rozpisalem :) ciekawe czy ktoś dotrwał :)
Pozdrawiam wszystkich i udanego weekendu.